|
Słowo na K - tytuł wystawy brzmi wieloznacznie i intrygująco. I o to właśnie chodziło czterem malarkom, których wystawę otwarto 26 listopada w Galerii K2. Joanna Noga, Izabela Mierzejewska, Kamila Nyckowska i Anna Wojtecka swoimi pracami pokazały odbiorcom różne oblicza kobiecości i seksualności. Posługując się zgoła odmiennymi środkami wyrazu na swoje obrazy przelały różne stany emocjonalne począwszy od strachu, gniewu, po euforię. Pomimo, że autorki łączy wspólny mianownik - pasja malarska i działalność edukacyjna, każda z nich jest inna. Mają odmienny temperament, doświadczenia życiowe, poglądy - stąd biorą się różnice w ich spojrzeniu na sztukę. Dla projektu "Słowo na K" wypracowały kompromis, zachowując indywidualność poddały się wspólnemu kanonowi.
|
BOŁTRYK I CERAMICA
30.09.2010 w Galerii K2 miał miejsce niecodzienny wernisaż połączony z prezentacją filmu. Wiesław Bołtryk zainspirowany swoją podróżą do Włoch podjął się eksperymentu artystycznego, w którym zastosował nieznaną dotąd sobie technikę. Pod wpływem wizyty miasteczku Vietri koło Salerno zmierzył się z ceramiką, która posłużyła mu jako tło dla jego tradycyjnych już zmagań z wizją człowieka. Powstałe w pracowni śp. Don Pierino Pisapii prace znalazły się w Galerii K2 wraz z miniaturamii dzieł mistrza oraz pracami polskiej ceramiczni tworzącej we Włoszech - Krystyny Baranowskiej. Wyświetlony film poparty opowiadaniami Wiesława Bołtryka ukazywał technologię pracy nad ceramiką Pierino Pisapii oraz sylwetki współpracujących z nim artystów.
|
KARUZELA WYOBRAŹNI
Ten dzień był wyróżnieniem dla niejednego malucha. "Karuzela wyobraźni" - mówi Barbara Kolejnik prowadząca zajęcia plastyczne w Domu Kultury - tylko tak można nazwać prace stworzone w umysłach dzieci.
31 maja o godzinie 18:00 mimo niepogody Galeria K2 gościła wielu małych twórców, którzy całymi rodzinami przyszli zobaczyć prace stworzone w ramach zajęć odbywających się w Domu Kultury. Otwarto "Karuzelę wyobraźni". W czasie zajęć dzieci tworzą różnego rodzaju prace. Ich arcydzieła powstają nie tylko w pracowni, ale także podczas zajęć plenerowych. Po otwarciu dzisiejszej wystawy uczestnicy mogli zapoznać się z twórczością, jaka została wypracowana w ostatnich miesiącach. - Na zajęcia uczęszczają dzieci od szóstego roku życia - mówi prowadząca zajęcia - do lat dziewiętnastu.
PW
|
W Galerii K2 otwarto wystawę Mirosława Kuźmy pt. "Obrazki". Nietuzinkowy artysta utytułowany wieloma nagrodami zaprezentował swoje prace o charakterze satyrycznym. Jako wielbiciel średniowiecza zawarł w swoich rysunkach wiele odniesień do tej tematyki, nie pomijając jednak tego, co godne uwagi we współczesności. Kuźma jest artystą wszechstronnym, dlatego na wystawie nie zabrakło zarówno barwnych grafik, jak i rysunków monochromatycznych oraz fragmentu komiksu. Oprócz różnorodności formy zaskakuje w pracach Mirosława Kuźmy także sposób podejścia do rozstrzygnięcia tematu pracy. Można odnaleźć zarówno rysunki o bardzo prostej formie, w których satyryczna puenta jest oczywista, ale także finezyjne grafiki nasycone detalami, których wymowę można odnaleźć dopiero po chwili analizy. Odbiorcy wystawy docenili u artysty ogromną dbałość o szczegóły, doskonały warsztat plastyczny oraz wyrafinowane poczucie humoru.
Mirosław Kuźma - ilustrator, plakacista, karykaturzysta, rzeźbiarz, scenograf, odtwórca średniowiecznych strojów i zbroi.
Ukończył liceum plastyczne w Cieplicach. Studiował rzeźbę i grafikę we wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych. Na swoim koncie ma wiele wystaw indywidualnych, krajowych i zagranicznych, m. in. w Turcji, Niemczech, Holandii, we Włoszech i na Węgrzech. Swoje prace publikował w wielu periodykach. Kolekcjoner wielu nagród, otrzymał m. in. Dyplom Honorowy od Komisarza Narodów Zjednoczonych Do Spraw Uchodźców, nagrodę kość 1997 (Sochaczew), 2. nagrodę Brydż (Słupsk 2001), wyróżnienie Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury (Korzuchów 2006). Wysoko ceni sobie Złoty Medal Satyrykon 1996. Jury Legnickiego Satyrykonu pięciokrotnie wyróżniało prace Mirosława Kuźmy (1994, 2000, 2002, 2005, 2007).
|
W primaaprilisowym nastroju 01.04.2010 w Galerii K2 otwarto wystawę Oleckiego Satyryka Waldemara Rukścia. Zebrani spodziewający się związanych tradycyjnie z tą datą żartów nie rozczarowali się. Byli pod wrażeniem rysunków, na których w sposób syntetyczny i celny, autor nakreślił satyrę na naszą polską oraz lokalną rzeczywistość. Prace wywoływały uśmiechy, ale także chwile refleksji, zawierają bowiem nutkę goryczy związaną z paradoksami polskiej polityki i życia społecznego. Rukść potraktował poruszone tematy w sposób tak celny i oczywisty, że puenta nie pozostawiała żadnych wątpliwości.
Nie zabrakło prac nawiązujących do Świąt Wielkiej Nocy, a prawdziwym "smaczkiem" dotyczącym tej tematyki okazał się "Mazurek Garbaty".
Skromny artysta, mający dystans do swojej twórczości, komentuje świat głównie ilustracjami prasowymi. Wystawia niezwykle rzadko, dlatego wernisaż w Galerii K2 był tym bardziej wyjątkowy.
Waldemar Rukść jako satyryk - karykaturzysta zadebiutował w 1972 roku w "Karuzeli". Jest członkiem Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury. Opublikował ponad 3 tys. rysunków w różnych czasopismach. Stale drukuje w "Przeglądzie Technicznym", "Sprawach Nauki" i "Tygodniku Oleckim". Jego rysunki były wielokrotnie nagradzane. Będąc doskonałym obserwatorem rzeczywistości ciągle tworzy, twierdząc, że życie samo przynosi mu kolejne tematy.
|
      19 lutego 2010 o godzinie 18:00 w Galerii K2 gołdapskiego Domu Kultury odbył się wernisaż twórczości Marca Crussella - twórcy kolażu i poety z Anglii.
      Prace autora prezentowały szeroki zakres tematyczny (od licznych protestów przeciwko przemocy i bezprawiu do badania znaczenia mitów, kultury i tożsamości człowieka i sztuki), co przykuło uwage zgromadzonych gości. Swoją sztukę artysta nazywa "recycled art", czyli sztuka odzyskana, ponieważ w swoich pracach wykorzystuje stare czasopisma, gazety, przedmioty plastikowe, co w rezultacie daje imponujące efekty.
      Przybyli goście byli pod wielkim wrażeniem twórczości Marca, który na koniec odczytał publiczności wiersz swojego autorstwa. Miło jest oglądać rzeczy, które są zaskakujące, dające do myślenia - takich wrażeń zapewnił nam niewątpliwie Marc Crussell.
|
Czarnobiałe i zagadkowe
Pierwszy dzień "Kierunku Gołdap" rozpoczął się od artystycznej prezentacji wysokiego lotu, bowiem, zaprezentowane w gołdapskiej Galerii K-2, fotografie Sławomira Romaniuka nie wymagają większego namysłu przy takiej kwalifikacji.
Autor w niewielkim pomieszczeniu galerii zaprezentował czternaście czarnobiałych portretów znanych postaci związanych z północno-wschodnią Polską. Są to głównie artyści, niekoniecznie w dalszym ciągu mieszkający w tym regionie, choćby poetka Marzanna Kielar - gołdapianka aktualnie mieszkająca w Warszawie, czy Marek Gałązka - obecnie mieszkaniec Sopotu.
Portrety wykonane zostały z precyzją, jak przystało na absolwenta studium fotografii łódzkiej PWSTiF. Pozbawione są detali, aczkolwiek niektóre postaci artysta zaopatrzył w konkretne rekwizyty, dopełniając aspekt symboliczny. Nierzadko umieszcza swoich bohaterów w symbolicznych miejscach, w charakterystycznych ubiorach. Znany fotografik Wiktor Wołkow jest zanurzony w... wodzie, reżyser Jerzy Hoffman "usadowiony" został na drewnianym tarasie lub pomoście nad, zlewającym się z niebem, jeziorem. Dyrygent Jerzy Maksymiuk ubrał się w jedną ze swoich ozdobnych koszul. Andrzej Strumiłło nieprzypadkowo dotyka dużego głazu.
Portrety dla niejednego odbiorcy mogą stanowić swego rodzaju psychologiczną zagadkę, czy nawet... zabawę.
Oprócz świetnego warsztatu również godny uwagi jest wysiłek włożony przez autora w zdobycie kontaktów z portretowanymi osobami. Wszak gołdapska wystawa to tylko fragment, bowiem całość składa się z pięćdziesięciu zdjęć.
Sławomir Romaniuk jest operatorem białostockiego oddziału TVP. Kilkanaście lat temu pracował w gołdapskim Domu Kultury jako instruktor fotografii. Obecnie uzupełnia zaocznie edukację na łódzkiej "Filmówce".
mis
|
Archiwum 2010
Archiwum 2009
Archiwum 2008
Archiwum 2007
|
|