|
KIOSKI.
"Kioski" to wystawa wielkoformatowych prac malarskich Wiesława Wachowskiego - twórcy, który jest absolwentem Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (dyplom z grafiki warsztatowej). Artysta wykonuje głównie instalacje, obiekty, pokazy autorskie oraz prowadzi działalność performerską.
Prezentowane w galerii K2 "Kioski" zrealizowane zostały dzięki stypendium artystycznemu, które Wiesław Wachowski otrzymał od Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego w 2010 roku.
|
Pociąg do sztuki.
Od 08.04 do 08.05.2011 w galerii K2 można obejrzeć plakaty mrągowskiego twórcy Piotra Dondajewskiego (Prezesa Zarządu Olsztyńskiego Okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków). Artysta zajmuje się głównie malarstwem i grafiką - ma na swoim koncie wystawy w kraju, a także za granicą oraz wiele wyróżnień, m.in. przyznaną w 2005 roku przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odznakę Zasłużony Działacz Kultury.
Plakaty prezentowane w K2, często "oszczędne" w formie i treści tematycznie związane są z wydarzeniami kulturalnymi. Przemawiają do odbiorcy wykorzystując język znaków oraz symboli. Realizowane są w oparciu o techniki malarskie, fotograficzne i komputerowe.
|
Wystawa z duszą, jak artystka.
Wielu kojarząca się tylko i wyłącznie z Leśmianem i poezją śpiewaną Katarzyna Waraksa dotarła w ostatni piątek do naszego Domu Kultury. Kojarzenie o tyle mylne, że artystka nie jest wyspecjalizowana tylko w muzycznych aspektach życia. Katarzyna to także uzdolniona plastycznie malarka, która tym razem zaprezentowała nam wystawę pn. Kaśka z duszą.
Dusza bardzo ciekawa, za sprawą malowanych scen z życia ubranej w czerwone barwy dziewczynki, która jest odzwierciedleniem duszy artystki. Poprzez kolejne uderzenia pędzlem o fakturę płótna, pani Kasia ukazuje kolejne przeżycia. Wystawa warta obejrzenia do tej pory cieszy się dużym zainteresowaniem. Wszystkich serdecznie zapraszamy do poznania duszy Katarzyny Waraksy poprzez jej arcydzieła.
|
Przenikanie cienia
O fotografiach Jarosława Jasińskiego zaprezentowanych w galerii K-2 podczas kolejnej edycji "Kierunku Gołdap" powiedziałbym, że stanowią swoiste przenikanie cienia. Zarówno w sensie dosłownym, jak i metaforycznym.
Są to bowiem fotografie przytłumione, jeśli idzie o zawartość światła i jednocześnie zmuszają do zagłębiania się w przeszłość. Przeszłość nie zawsze określoną, zwłaszcza jeśli idzie o wykorzystane tu, na zasadzie fotomontażu lub podwójnej ekspozycji, figuratywne fotografie sprzed dziesięcioleci. Widzimy tam klasy, śluby (zdaje się) komunie.
Osobiście dostrzegam tu również odniesienia do "korzennego" surrealizmu w stylu Maksa Ernsta lub Rene Magritte'a, wziąwszy choćby pod uwagę owe pióra włożone do rąk miniaturowych postaci.
Zgrabnym uzupełnieniem wystawy jest ponad dwudziestostronicowy katalog z recenzją znanego krytyka Krzysztofa Jureckiego. O pracach Jarosława Jasińskiego pisze m.in.: Z jednej strony Jasiński wciąż tworzy w koncepcji fotografii ojczystej o pogodnym romantycznym obliczu, poszukując własnych, unikalnych stanów ducha analogicznych, jak np. Wiktor Wołkow czy Piotr Bułanow, aby wymienić kilku fotografów, którzy odgrywają piękno wschodniej Polski, zwłaszcza zimową porą. (...) Z drugiej strony artysta jest twórcą cyfrowych fotomontaży wykorzystujących skanowane negatywy. Mam na myśli przede wszystkim prace czarno-białe, w których łączy zdjęcia szkolne czy ślubne z fakturą muru lub ławki, przeniesionej w innej realizacji do lasu.
Istotnym tematem niektórych fotografii są niewielkie ślady na jednolitej powierzchni, choćby na śniegu, które zaburzając jednostajność, na zasadzie formalnego niuansu wprowadzają wymowny element życia. Całość łączy nostalgia, choć wcale nie smutek. Ot, taki... liryzm przemijania.
MS
|
Archiwum 2010
Archiwum 2009
Archiwum 2008
Archiwum 2007
|
|